Pieprzyca siewna – nasza rzeżucha

Potocznie nazywamy ją rzeżuchą, choć to określenie dotyczy całej grupy roślin krzyżowych. Kojarzy nam się ze świętami Wielkiej Nocy, bo w wielu domach właśnie wtedy jest wysiewana na ligninę jako ozdoba stołu.

A pieprzyca zasługuje na obecność w naszych kuchniach przez cały rok, zwłaszcza zaś teraz, na przednówku, kiedy ciężko o świeże witaminy. Rzeżucha jest nieoceniona, kiedy dopada nas wiosenne przesilenie – czujemy się słabo, kiepsko znosimy zmiany temperatur, mamy szarą cerę i matowe włosy. Wysiej ją już teraz! 🙂

Pieprzyca pochodzi ze Wschodu, do nas jej nasiona przywlekli rzymscy legioniści. Obecnie jest uprawiana w wielu krajach, a u nas ma szczególna, świąteczną pozycję :). To roślina jednoroczna, w dojrzałej postaci silnie rozgałęziona, jej łodyga dochodzi do 60 cm, a kwiaty są białe i liczne. Jest najwcześniejszym warzywem. Świeże liście pieprzycy mają przyjemny, cierpki smak przypominający chrzan.

Kiełki rzeżuchy, czyli forma w której używamy jej powszechnie, zawierają sole mineralne potasu, wapnia, fosforu, jodu i żelaza. Są bogate w witaminę C, karoten, tiaminę, ryboflawinę i olejek gorczycowy.

Lecznicze walory rzeżuchy wynikające z jej specyficznego składu doceniała zawsze medycyna ludowa. Skiełkowaną roślinkę stosuje się jako lek na pasożyty jelit i owrzodzenia skóry, znane jest jej działanie dezynfekujące na jamę ustną oraz pobudzające trawienie i apetyt. Ponieważ rzeżucha zawiera witaminę K, żelazo i kwas foliowy zaleca się ja kobietom w ciąży, a sok z liści podaje się przy niedokrwistości. Dzięki lepidynie pieprzyca działa przeciwgorączkowo. Rzeżuchę powinni jeść rekonwalescenci i osoby wycieńczone.

Zawartość siarki powoduje, że pieprzyca działa wzmacniająco na włosy i cerę, jest naprawdę wielkim przyjacielem urody!

Niestety, mój obecny tryb życia wyklucza utrzymanie kiełków rzeżuchy, ale Was gorąco zachęcam do ich uprawy. Można je sypać do sałatek, na gotowe ciepłe potrawy, dodawać do koktajli.

Jedzmy rzeżuchę! 🙂

Zmiksuj u wszystko i wypij!

Komentarze 5 komentarzy

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Hmm.. zastanawia mnie czy mozna ja mrozic i dodawac do zup albo sosow tak jak np pietruszke (po sezonie ogrodkowym oczywiscie 🙂 )

Pyszna jest zupa krem z cukini i rzeżuchy . Polecam

W okresie wiosenno jesiennym wysiewam w ogródku. Rośnie większa, ma wiecej masy liściowej jest super do sałat, wzmacnia smak i aromat. W zmieszaniu z innymi zielonymi składnikami daje posmak podobny do rukoli.

Ja mam już kupione kiełki i muszę gdzieś ligninę dopaść, to posieję 🙂

Uwielbiam rzeżuchę 🙂 Już wysiana i połowa zjedzona 🙂