Książka jest już na półkach EMPiKów!

Kupowałam, obierałam, myłam, kroiłam, szatkowałam, filetowałam, gotowałam, piekłam, mieszałam, blendowałam. Czasem w środku nocy, bo dni były zajęte treningami, wykładami i sesjami. Testerami byli mąż, rodzina, przyjaciele i znajomi. Do książki zakwalifikowały się tylko przepisy na potrawy, które zyskały uznanie tego surowego jury.

Oddaję w Wasze ręce książkę z moimi pomysłami na zdrowe posiłki. Zależało mi, jak zwykle, by przekonać Was i Waszych bliskich, że dobre paliwo dla organizmu może być smaczną, pachnącą i kolorową potrawą.

W mojej spiżarni i lodówce królują warzywa, przede wszystkim sezonowe. Jest trochę owoców, na ogół kwaśnych, są bezglutenowe kasze i mąki.  U sprawdzonych sprzedawców kupuję czasem mięso, zwykle wołowinę, bywa że drób. Lubię mieć pod ręką różne orzechy i nasiona oraz duży zestaw ziół przyprawowych. Stoją w wytłoczkach jaja od kur z wolnego wybiegu, a w ciemnym kącie spiżarni – kiszonki. Nie umiem obyć się bez roślinnego mleka, szczególnie kokosowego, bo na punkcie kokosów mam fioła. Dlatego też zwykle mam zapas oleju kokosowego, który obok klarowanego masła jest podstawowym tłuszczem używanym przeze mnie na gorąco. W szafkach mam dobra kawę, różne herbaty, w tym ziołowe. Zwykle gdzieś na wierzchu stoi miseczka z daktylami – to mój drugi fioł :).

Nie mam białego cukru, nabiału z krowiego mleka, produktów z pszenicy. Możemy się bez nich obejść i to nie są z naszej strony żadne wyrzeczenia. Moją książką chcę Was przekonać, ze nawet bez tych składników można się najeść z dużą przyjemnością, zachowując dobre samopoczucie i energię.

To moje wybory żywieniowe, mam nadzieję, że Wam się przydadzą jako gotowe pomysły na dania lub jako inspiracje do Waszych własnych poszukiwań.

Zapraszam do lektury! Książka już jest w sprzedaży!

20160402-20160402-20160402-_MWO1554

Komentarze 34 komentarze

Dołącz do dyskusji…

Komentarz jest wymagany

Podpis jest wymagany

Posiadam, pichce i mnie to bawi 😉
Jedna mala uwaga-czym się różnią dwa przepisy na placki bananowe ze strony 237 i 343?
Dołączam sie do poprzedniczek w sprawie zabduzej ilości Twoich (jakże ładnych) zdjęć. Jakos tak intuicyjnie omijam przepisy bez zdjęć potraw.. Jestem wzrokowcem, wiec wygląd posiłku dopiero zachęć do przeczytania przepisu 😉

no cóz… nie urodziłby się taki co by wszystkim dogodził…

No cóż..szkoda ze nie odniosłaś się do mojego pytania o dwa takie same przepisy w jednej książce

Pani Aniu, mam książkę. Dostałam na urodziny kilka dni temu. Wcześniejszą książkę oczywiście też mam. Robiłam kasze owsianą na wodzie z bakaliami i owocami leśnymi-pychotka. Tak bardzo marzyłam o tej książce. Mam 23 lata i razem z moją przyjaciółką mamy hopla na punkcie zdrowego odżywiania i ćwiczeń.
Patrzyłam na wcześniejsze komentarze i kobiety pisały że za dużo jest Pani zdjęć, właśnie o to chodzi- mnie te Pani zdjęcia tak motywują,są piękne. Ta sesja cudowna. Tak powinna być książka, gdyby nie te pani zdjęcia to coś by w niej brakowało. A nie chcę oglądać tylko fotek jedzenia. Może w przyszłości i ja napisze książkę o moich zdrowych daniach,ale ja to chyba raczej skupiłabym się na śniadaniach-bo każdego kolejnego dnia jak wstaję nie mogę się doczekać pysznego zdrowego śniadanka pełnego mocy na cały dzień 😀 Codziennie zaglądam sobie do Pani książki i wyszukuje jakieś pyszności. Czekam z niecierpliwością na następną <3 Pozdrawiam i całuje 🙂

Ksiazka jest przepieknie wydana (uwielbiam takie!!) , kolorowa, zawiera mnostwo roznych przepisow, pieknych zdjec, slow dajacych do myslenia… i faktycznie jest dla kazdego 🙂
Aniu, naprawde dziekuje Ci za te kolejna ksiazke i mam nadzieje, ze niedlugo na polkach ksiegarni znajdzie sie kolejna! 🙂
Pozdrawiam serdecznie!

A mnie się nie podoba to w jaki sposób Pani nadużywa słowa “wykwalifikowany”. Skończenie zaocznych studiów podyplomowych z nikogo nie robi specjalisty-dietetyka.
Ps. Mogę mieć swoje zdanie, czy komentarz nie zostanie opublikowany? 🙂

Tez juz mam ,operacja logistyczna się udała mieszkam w Szkocji a książka przyleciała w bagażu uprzejmych przyjaciół.

Mam książkę, korzystam i cieszę się , ze jest tam tak dużo przepisów z blogu. Do tej pory drukowałam, lub notowałam… a nie ma jak postać książki i to jeszcze tak ładnie wydanej!!!

Kupiłam książkę i jak to mam w zwyczaju, przeglądam ją kartka po kartce w celu zaznaczenia najbardziej interesujących mnie przepisów. Po 5, max 10 pozycji stwierdziłam, że nie ma to sensu zaznaczaj każdej strony pokolei. Co prawda bardziej się inspiruję, ale przepisy bardzo trafiły w moj gust 😉

Książka kupiona, dzisiaj odebrana i jestem za ko cha na totalnie. Zdjęcia śliczne bardzo miło że rodzina też się zaangażowała, przyjemnie się ogląda zdjęcia. Jutro robię batoniki i nie mogę się doczekać 😉 super Aniu, gratulacje idziesz jak burza, aleee pamiętaj relaks i odpoczynek, żebyś nam się nie przemęczyła.

Pani Aniu,
Właśnie kupiłam książkę “Zdrowe gotowanie” jestem nią zauroczona. Oprócz głównego motta zawartego w tytule, książka zawiera proste przepisy i co jest najpiękniejsze niebanalne . Kuchnia wraz z tą książką przestaje być NUDNA!!!
Pozdrawiam i życzę samych sukcesów!

Hej Aniu, kupiłam książkę i mam pytanie – w jakim sklepie internetowym mogę kupić białko roślinne o smaku wanilii, ewentualnie jakie polecasz? W przepisach znalazłam taki produkt i się zastanawiam…. Czy błonnik babki płesznik może zastąpić występujące w przepisach białko roślinne? Pozdrawiam

Wczoraj kupiłam Twoją nową książkę Anna Lewandowska i chciałam na świeżo podzielić się wrażeniami. Po pierwsze- jest przepięknie wydana! Zdjęcia są rewelacyjne, apetyczne, kolorowe i szalenie pozytywne. Co do przepisów, przyznam się, że miałam pewne obawy czy będą dla mnie wykonalne (pod wieloma względami). Zupełnie niepotrzebnie, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Dania które proponujesz są bardzo proste i szybkie w przygotowaniu, a produkty są łatwo dostępne i w przystępnej cenie. Na wstępie piszesz, że zdrowe żywienie nie musi być kosztowne, pracochłonne i skomplikowane, a samo gotowanie i jedzenie powinno być przede wszystkim przyjemnością. I nie było to tylko puste gadanie. Poparłaś swoją tezę dziesiątkami rewelacyjnych przepisów, które z pewnością znajdą zastosowanie w mojej kuchni. Ucieszą oczy i zaspokoją apetyty domowników, pozwolą cieszyć się zdrowiem i świetnym samopoczuciem 🙂 A teraz marsz do kuchni, tyle pyszności do przetestowania!

Dostałam juz, wieczorem zacznę pichcenie 😉
Jedno co mi się nie podoba – za duzo Twoich zdjęć. W książce kucharskiej (nie motywacyjnej, czy ogólnej z poradami) wole oglądać zdjęcia potraw 😉

zgadzam sie z Toba swietna ksiazka i piekne zdjecia ale troche za duzo zdjec Ani, mimo ze milo sie na nia patrzy to w ksiazce kucharskiej chcesz sie skupic na zdjeciach potraw, warzyw, jedzenia itd

Ja już też mam, dla mnie rewelacja. Dla osoby z celiakią zbiór takich przepisów to czasami wybawienie. Małymi kroczkami całą rodzinę przekonuję do zmiany stylu życia 😉 no i nie można nie wspomnieć o WSPANIAŁYCH zdjęciach!!

Jestem lekarzem internistą, engokrynologiem -właśnie skończyłam specjalizację i powiem tak : gratulacje za odwagę , pomysł , konsekwencje w działaniu ale przede wszystkim za inspiracje zarówno dla mnie jak i mam nadzieje dla innych . Ma Pani ogromny potencjał i proszę to wykorzystywać w kształtowaniu świadomości ludzi w każdym wieku dotyczącej zmiany nawyków żywieniowych ale też i stylu życia- a zapotrzebowanie jest ogromne . Serdecznie zapraszam na Śląsk – tu jest wiele do zrobienia .. działajmy !!! Powodzenia ?

Aniu, książka jest fantastyczna, piękna, cudowna ! Gratuluję z całego serca 🙂 I dziękuję. Z Twoją książką i wykupioną dietą wiem, że w końcu dam radę. 🙂 Pozdrawiam 🙂

Aniu, wybacz że piszę pod tym postem, ale mam dosyć niskie ciśnienie, odżywiam się zdrowo i chcę zapytać czy znasz może jakieś naturalne sposoby na podwyższenie ciśnienia? Lekarze zalecają koniak, ale to jednak jest alkohol… I czy to prawda, że sportowcy mają idealne ciśnienie i czy w związku z tym takim lekarstwem może być sport? Nie wiem czy masz tegk typu doświadczenia, ale zapytac nie zaszkodzi 🙂

Witam, może jakiś fajny konkurs z nagrodą w postaci Pani książki 🙂 Pozdrawiam Anna

Pomyślimy 🙂

Witaj Aniu 🙂 książka jest fantastyczna. Chyba wrócę do gotowania. Uwielbiam Cię. Gratuluję książki. Pozdrawiam 🙂

Aniu, korzystam już z przepisów z nowej książki – dzisiaj była zapiekanka jajeczna, jutro będzie zapiekanka z kaszą jaglaną i warzywami.
Piękne zdjęcia, przystępne przepisy – DZIĘKUJĘ!! 🙂

Pani Aniu szukam inspiracji na żywienie się w czasie ciąży, czy Pani książka będzie pomocna? Czy raczej ciąża to inna dieta?

Jak najbardziej 😉

Szczerze, bardzo mnie zmotywowałaś do zmian w moim odżywianiu. Bije od Ciebie energia, mi tego brakuje. Jestem wiecznie zmęczona. Już 2 razy próbowałam diety, która ty propagujesz, jednak poddawalam się. A czułam się lepiej. Teraz zaczęłam kolejną próbę, może z Twoimi w miarę prostymi przepisami mi się uda i nie będę chodzić głodna 🙂 Pozdrawiam!

W końcu ją mam !! 🙂 Przepisy ciekawe a książka pięknie wydana. Dzisiaj odebrałam w Empiku.

Jeszcze dziś odbieram zamówienie z Twoją książką! Nie mogę się doczekać 🙂
Dzięki za pracę, którą wkładasz każdego dnia w świadome kształtowanie zdrowych wzorców żywieniowych i sportowych.
Pozdrawiam

Pięknie wydana i inspirująca publikacja. Gratulacje,jak zwykle widać, że włożyłaś w przygotowania całe serce. 🙂

Aniu! Rewelacja! Jutro, najpóźniej w piątek kupują Twoją książkę! ?